Dzisiaj bardzo na szybko, bo niestety rachunkowość wzywa i pierwsza kartkówka się zbliża. Zazwyczaj rano lądują u mnie owsianki. W tygodniu nie mam zbytnio czasu na wydziwianie i raczej trzymam się sprawdzonych ulubionych połączeń (marchew z jabłkiem lub cukinią z jabłkiem <3). Ale wczoraj wieczorem dostałam niespodziewanej weny i stwierdziłam, że dzisiaj owsianki nie będzie! A że ostatnio lubię czasem zboczyć w wegańską stronę to powstał wegański placek gryczany, podany, co prawda, już z niewegańskim twarożkiem, ale akurat miałam go pod ręką <muszę w końcu spróbować zrobić twarożek z tofu albo nerkowców :p> i z masłem orzechowym. W każdym razie wegański placek gryczany jest cudowny nawet bez twarożku z nutką słodyczy dzięki bananowi, bardzo łatwy, z małą ilością składników, a można podać go dowolnie, bo będzie pasował do każdego owocu, syropu czy dżemu. Polecam serdecznie, taki placek z rana bardzo pozytywnie nastraja na resztę dnia, a dodatkowo jest bardzo fajnym pomysłem na wynos, bo dobrze się trzyma i łatwo można go zawinąć w rulon i wrzucić do torebki. Polecam serdecznie :>

Wegański placek gryczany

~ 50 g mąki gryczanej
~ 1/2 szklanki mleka sojowego
~ 1/2 dużego banana (lub 1 mały)

Banana rozgniatamy widelcem. Mieszamy trzepaczką z mąką i mlekiem (można to zrobić wieczorem i schować do lodówki albo tuż przed smażeniem ;)). Rozsmarowujemy na rozgrzanej patelni i smażymy ok. 4-5 minut na średnim ogniu, odwracamy na drugą stronę i smażymy jeszcze 1-2 minuty. Podajemy wedle gustu (u mnie twarożek i masło orzechowe ;)). Smacznego!