Tym razem mam dla Was bakłażana w towarzystwie. Do zrobienia tego tureckiego gulaszu zachęciła mnie najpierw nazwa. Jest taka egzotyczna, a gdybym nie wiedziała nie wpadłabym, że Turkowie mogli tak nazwać gulasz. Ale tak zrobili, a także zbytnio z nim nie kombinowali i wymyślili naprawdę proste, bezstresowe danie, które właściwie robi za nas piekarnik. A po całym domu roznosi się taki wspaniały aromat, że nie można się doczekać, żeby już jeść. I z pozoru to tylko pieczone warzywa, ale to zestawienie smaków w połączeniu z oliwą i oregano daje wspaniały efekt. Cudowny dodatek do mięs, ryb czy po prostu jako lekka przekąska. U mnie tym razem wersja bez ziemniaków, ale następnym razem już o nich nie zapomnę, więc podaję w przepisie ;) Polecam gorąco!
Turlu, czyli pieczony turecki gulasz warzywny
(2 porcje)
~ 1 bakłażan
~ 1 cukinia
~ 3 ziemniaki
~ 1 duża cebula
~ 2 średnie papryki (u mnie czerwona i żółta)
~ 2 łyżki oliwy
~ 1 łyżeczka oregano
~ sól, pieprz
Cebulę siekamy w pióra, ziemniaki obieramy i kroimy w plastry, a bakłażana, cukinię i papryki w kostkę. Wszystkie warzywa mieszamy. Dodajemy do nich oliwę, oregano, sól i pieprz.
Mieszamy i zapiekamy ok. 50-60 minut w 200 stopniach. Podajemy z mięsem, rybą, jajkami lub jak sobie zażyczcie. Smacznego ;)
