fbpx

Szuba – rosyjska sałatka śledziowa

by Kucharka w baletkach

Majówka przywitała nas pięknym słońcem, więc wszystko jest tak jak powinno być :) Pewnie część z Was wyjechała gdzieś, żeby odpocząć. Ja od zawsze ten czas spędzam z rodziną, więc też zawitałam wczoraj późnym wieczorem na Kujawy. Nie będę się łudzić i kusić Was obiadowymi przepisami, bo i tak u wszystkich skończy się na grillu ;p Ale za to mam propozycję na coś lżejszego po grillowych szaleństwach, czyli sałatkę – rosyjska sałatka śledziowa Szuba. Dużo warstw warzyw (w tym moich ukochanych pieczonych buraków <3), na wierzchu ugotowane jajka, a pod spodem niespodzianka w postaci śledzi. Nie jestem ich wielką fanką, ale tutaj zadziwiająco pasują idealnie :) W wielu przepisach spotkałam się z ziemniakami, ale u mnie znajdziecie pietruszkę i seler. Możecie użyć tylko majonezu, jeśli nie chcecie mieszać go z jogurtem, a w wersji bardziej fit polecam zrobić majonez z serka wiejskiego i jajka, który znajdziecie w tej sałatce. Zapraszam serdecznie – rosyjska sałatka śledziowa przed Wami :)

Szuba – rosyjska sałatka śledziowa

~ 300 g filetów śledziowych z zalewy octowej
~ 200 g obranej pietruszki
~ 100 g obranego selera~ 300 g obranej marchewki
~ 300 g buraków upieczonych
~ 3 jajka
~ 3 łyżki majonezu
~ 3 łyżki jogurtu naturalnego
~ sól, pieprz

Pietruszkę, seler i marchewkę gotujemy w wodzie do miękkości (ok. 15-20 min). Odstawiamy i studzimy. Następnie kroimy je drobno w kostkę (seler i pietruszkę można wymieszać ;)).
Jajka gotujemy na twardo. Studzimy, a następnie oddzielamy białka od żółtek. Białka kroimy w kosteczkę, a żółtka kruszymy.
Upieczone buraki (można również ugotować, ale pieczone smakują o wiele lepiej ;)) kroimy w kosteczkę.
Na dno szklanej miski wykładamy filety śledziowe. Następnie warstwami układamy pietruszkę z selerem, marchewkę i buraki. Solimy i pieprzymy z wierzchu, a następnie ostrożnie rozsmarowujemy wymieszany z jogurtem majonez. Na wierzchu wysypujemy białka i „kruszonkę” z żółtek. Sałatkę najlepiej zjeść dość szybko, bo buraki lubią zbyt zaznaczać swoją obecność ;p Smacznego :)


coś na dokładkę?

Skomentuj

Close