fbpx

Łatwy wegański kalafior curry

by Kucharka w baletkach

Szczerze powiedziawszy, nigdy nie byłam wielką fanką kalafiora. Mama zawsze podawała go do obiadu w ugotowanego polanego bułką tartą, a taka wersja niezbyt mnie przekonywała, więc musiałam sobie kalafiora odczarować. Zaczęło się chyba od kalafiorowej pizzy i już wtedy poczułam, że kalafior ma wielki ukryty potencjał. I kiedy pierwszy raz usłyszałam o wegańskim curry z kalafiora wiedziałam, że musi być pyszne i że muszę zrobić coś podobnego. I przygotowałam cudowny łatwy wegański kalafior curry, który ma w sobie coś krzepiącego i uzależniającego.  Kalafior świetnie smakuje w takim indyjskim wydaniu idealnie i pokazuje się z zupełnie innej strony, której być może jeszcze nie znacie. Łatwy wegański kalafior curry to co prawda bardzo luźna wariacja na temat curry, której warto spróbować ;)

Łatwy wegański kalafior curry

(2 porcje)

~ 1 cebula
~ 1-2 ząbki czosnku
~ 1-2 cm świeżego imbiru
~ 1 kalafior (ok. 400 g różyczek)
~ ok. 400 g pomidorów świeżych lub 1 puszka krojonych pomidorów
~ 1 łyżka przecieru pomidorowego (jeżeli używaliście świeżych pomidorów ;))
~ 1 płaska łyżeczka kurkumy (bardzo płaska!)
~ 1 łyżeczka papryki słodkiej
~ 1/2 łyżeczki papryki ostrej
~ sól, pieprz
~ 2-3 łyżki oliwy
~ ew. ryż/kasza i kolendra do podania

Kalafiora blanszujemy ok. 5 minut we wrzątku.

Na oliwie podsmażamy posiekaną drobno cebulę, przeciśnięty przez praskę czosnek i starty imbir. Dodajemy papryki i kurumę. Chwilę smażymy i dodajemy drobniutko posiekane pomidory. Dusimy ok. 5 minut, aż powstanie pulpa. Dodajemy przecier. Mieszamy i smażymy kilka minut. Następnie wrzucamy różyczki kalafiora i wlewamy ok. 0,5 szklanki wody. Dusimy ok. 10 minut. Następnie solimy i pieprzymy. Podajemy z ugotowaną kaszą lub ryżem i z kolendrą. Smacznego :)

 

coś na dokładkę?

2 komentarze

Ania S 14 grudnia 2016 - 13:50

Wygląda przepysznie, kalafior to chyba warzywo najlepiej komponujące się z przyprawą curry :) Ja też nie przepadałam za kalafiora z bułką tartą i jadłam bez niczego – do tej pory tak lubię najbardziej, choć teraz smakuje mi także bardzo z tahini ;)

Odpowiedz
Jud 15 grudnia 2016 - 20:58

Z chęcią zabrałabym takie danie na uczelnię :D

Odpowiedz

Skomentuj

Close