Na targach już coraz mniej dyni, więc pamiętajcie, żeby jeszcze upolować dorodną sztukę i zrobić z niej puree, które po zamrożeniu spełni nie raz Waszą zachciankę :> Ja dzisiaj zapraszam Was na nieskomplikowany dodatek z dyni, który umili Wam i poranki i wieczory – pasta z dyni i fety przed Wami :) Nada się nie tylko na kanapkę, ale tez jako dip do maczania paluszków chlebowych na imprezę czy nadzienie do naleśników. Słona feta i lekko słodka dynia tworzą bardzo smaczny duet, a pasta z dyni i fety wychodzi naprawdę wyjątkowa :) I pasty mają chyba to do siebie, że potrafią sprawić, że nasza kanapka jakaś taka wyjątkowa się robi. I jak widać, kanapki nie muszą być wcale nudne – trzeba tylko trochę pokombinować i możemy robić z nimi cuda! Zapraszam :)
Pasta z dyni i fety
~ 300 g dyni (lub ok. 250 g puree)
~ 150 g sera feta
~ sok z 1/2 cytryny
~ 1/2 łyżeczki bazylii suszonej
~ 1/4 łyżeczki czosnku granulowanego (lub świeżego 1-2 ząbki ;))
~ sól, pieprz
Dynię pieczemy w 200 stopniach ok. 35-40 minut, aż zmięknie. Studzimy.
Następnie mieszamy z pokrojoną w kostkę fetą i dokładnie rozgniatamy widelcem do połączenia (można sobie pomóc blenderem ;)). Doprawiamy solą, pieprzem, bazylią, czosnkiem i wciskamy sok z cytryny. Mieszamy i podajemy. Smacznego :)
8 komentarzy
Solą tej pasty bym już nie doprawiła, ale oczywiście wszytko zależy od własnych upodobań :) Fajny pomysł na pastę ;)
Przyznam, że bardzo ciekawy przepis. Nie jadłam pasty z dyni, Musi fajnie smakować w połączeniu z fetą :)
Smakowita pasta :)
Bardzo fajny pomysł. Już czuję ten smak w połączeniu z naleśnikami:)
fajny pomysł, jakos nie pomyslałam żeby dynię do pasty wykorzystać
Też lubię pasty z dynii. Ostatnio robiłam z chrzanem!
Pyszna ta pasta super do naleśnika lub gofra z dynii
Ooo ekstra, że posmakowała! Na kanapki też dobra :) I do wyjadania łyżeczkami też :D