Musaka, czy też moussaka to było danie, które zapoczątkowało moją bakłażanową miłość. I kiedy jadłam tradycyjną wersję to od razu w mojej głowie wykiełkowała myśl na jej wegetariańską siostrę i powstała musaka wegetariańska z soczewicą. I muszę powiedzieć, że jest równie smaczna, co mięsna. Tutaj mięso zastępuje nam przepyszna czerwona soczewica, która idealnie ze wszystkim się komponuje. Musaka wegetariańska z soczewicą wychodzi bardzo aromatyczna, zdrowa i taaaaka pyszna. Zresztą wszystko z kuchni greckiej jest wspaniałe, więc po prostu trzeba brać się do roboty i można się zajadać pysznościami. A każda minuta poświęcona temu daniu jest tego warta ;))
Musaka wegetariańska z soczewicą
(2 porcje)
Bakłażany:
~ 1 duży bakłażan
~ 1/2 łyżeczki soli
~ 1-2 łyżeczki oliwy
Bakłażana kroimy w 0,5 cm plastry, oprószamy je solą i odstawiamy, żeby puściły sok. Po 30 minutach odsączamy sok ręcznikiem papierowym i smarujemy je oliwą. Grillujemy i lekko studzimy.
Nadzienie:
~ 1 cebula
~ 1-2 ząbki czosnku
~ 100 g soczewicy czerwonej
~ 1 średni pomidor
~ 1 łyżeczka przecieru pomidorowego
~ 3-4 łyżki czerwonego wina
~ 1/2 łyżeczki cynamonu
~ 1/2 łyżeczki ostrej papryki
~ sól, pieprz
~ oliwa do smażenia
Soczewicę gotujemy wg przepisu na opakowaniu i lekko studzimy.
Na oliwie podsmażamy posiekane cebulę i czosnek. Smażymy kilka minut i dodajemy pokrojonego drobno pomidora. Po paru chwilach dodajemy przecier i wino. Po chwilce wrzucamy soczewicę i przyprawy. Dusimy ok. 10 minut.
Sos beszamelowy:
~ 1 łyżka masła
~ 1 łyżka mąki
~ 100 ml mleka
~ solidna szczypta gałki muszkatołowej
Masło roztapiamy, dodajemy mąkę i mieszamy energicznie trzepaczką. Cały czas mieszając wlewamy mleko. Mieszamy i trzymamy na ogniu, aż zgęstnieje. Doprawiamy gałką.
Wierzch:
~ 3-4 łyżki startego parmezanu
Na dno naczynia żaroodpornego wykładamy 1/3 plasterków bakłażana. Przykrywamy połową nadzienia. Ponownie wykładamy 1/3 plasterków bakłażana i na to resztę nadzienia. Układamy ostatnią warstwę plastrów. Polewamy sosem beszamelowym i posypujemy parmezanem. Pieczemy 35 minut w 180 stopniach. Wyjmujemy, odstawiamy na 5 minut i podajemy. Smacznego :)
3 komentarze
Dziękuję – nie trzeba :) Dla kogoś to moze być błahostka, ale ja mam taki charakter, ze dla mnie nie jest… Jednak wszystko idzie ku dobremu :)
A Ty coraz bardziej przekonujesz mnie do bakłażana ;) Moze weźmiesz udział w akcji wege obiad? :)
Mięsnej wersji nie jadłam, ale wegetariańską uwielbiam. Twoja wygląda przepysznie i chętnie bym taką zjadła na dzisiejszą kolację :)
bardzo fajny pomysł na wersję bezmięsną :) takich inspiracji nigdy dość :)