Zupy zawsze wydają mi się takie niepozorne. Czasem trudno mi się za nie zabrać, bo myślę, że mogę zrobić coś lepszego, a kiedy już zdarzy się, że jakąś ugotuję, to żałuję, że dopiero teraz się za nią zabrałam. I tak też było z tym kremem pieczarkowym. Na początku sama pomysł na krem pieczarkowy wydawał mi się dziwny. Marchewkowy, brokułowy, cukiniowy brzmią bardziej przekonująco, ale pieczarkowy? Mi zawsze pieczarki bardziej kojarzyły się z pizzą albo makaronem. Ale spróbowałam i zupa krem pieczarkowy wyszedł tak niesamowicie pyszny! Nie wiem już sama czy rzeczywiście był, aż taki smaczny czy raczej moje pierwsze negatywne nastawienie nie sprawiło, że fakt, że był smaczny został jeszcze spotęgowany. W każdym razie wyszedł cudny. Ja zrobiłam w wersji light z jogurtem naturalnym, ale możecie go zastąpić śmietaną, jeśli tak wolicie. Polecam – zupa krem pieczarkowy przed Wami :)

Zupa krem pieczarkowy 

(2 porcje)

~ 2 marchewki
~ 2 pietruszki
~ 500 g pieczarek
~ 500 ml bulionu warzywnego drobiowego (może być z kostki)
~ sól, pieprz
~ 2 łyżki sosu sojowego
~ 180 g jogurtu naturalnego
~ 1 łyżka oliwy lub oleju

Marchewki i pietruszki obieramy i kroimy w plasterki. Gotujemy do miękkości w bulionie.

Pieczarki kroimy w plasterki i podsmażamy na oliwie lub oleju w rondelku. Po kilku minutach zalewamy bulionem (bez marchewki i pietruszki) i gotujemy kilka minut, aż pieczarki zmiękną. Następnie ponownie wrzucamy marchewkę i pietruszkę. Dodajemy sos sojowy, sól i pieprz. Zdejmujemy z ognia i cały czas mieszając dodajemy jogurt naturalny. Podajemy z pieczywem. Smacznego :)