Na przepyszne zakończenie weekendu przygotowałam znowu częstuję Was szparagami. Tym razem w niezwykle zdrowej i wegetariańskiej wersji, a zarazem bardzo łatwej i w miarę szybkiej, więc jeżeli jeszcze nie macie pomysłu na dzisiejszą kolację, to bez problemu możecie skorzystać – komosa ryżowa ze szparagami i fetą :> Mamy tutaj piękne zielone szparagi, dużo ziół (nie rezygnujcie z żadnego, bo taki miks świetnie smakuje! Jeżeli macie świeże zioła to użyjcie ich, u mnie niestety ich zabrakło…), wyrazistą fetę, jajko, pomidorka, a wszystko z bardzo zdrową komosą ryżową czy quinoą. Przyznam szczerze, że sama jem komosę ryżową raz na kilka miesięcy, gdyż cena trochę odstrasza, więc jeśli akurat nie macie jej pod ręką wrzućcie kaszą jaglaną, a i tak wyjdzie super! Komosa ryżowa ze szparagami i fetą wychodzi lekka, aromatyczna i niezwykle smaczna, a dogadzamy nie tylko naszym kubkom smakowym, ale też całemu organizmowi. Polecam gorąco :)
Komosa ryżowa ze szparagami i fetą
(2 porcje)
~ 100 g suchej komosy ryżowej
~ 1-2 cebulki dymki ze szczypiorkiem
~ 1 pęczek szparagów (500 g)
~ 2 pomidory
~ 150 g fety
~ 1 łyżeczka suszonego koperku
~ 1 łyżeczka suszonej natki pietruszki
~ przyprawa warzywna, pieprz
~ 2 jajka
~ oliwa do smażenia
Komosę ryżową gotujemy do miękkości wg przepisu na opakowaniu (u mnie to było 8 minut). Odcedzamy i odstawiamy.
Ze szparagów odłamujemy twarde końcówki i blanszujemy je ok. 5 minut we wrzątku. Wyjmujemy i kroimy na mniejsze części.
Jajka gotujemy na twardo. Obieramy i odstawiamy.
Cebulki od dymki siekamy i podsmażamy na oliwie. Dodajemy pokrojonego pomidora i szparagi. Smażmy chwilkę i wrzucamy komosę ryżową. Dodajemy posiekany szczypiorek, koperek, natkę. Przyprawiamy solidnie vegetą i pieprzem. Na sam koniec dodajemy pokrojoną w kostkę fetę i mieszamy delikatnie trzymając jeszcze chwilkę na ogniu (ja lubię, kiedy nie wszystkie kosteczki się rozpadną, ale to już Wasz wybór ;)). Wykładamy porcje na talerze. Na wierzchu układamy poćwiartkowane jajka. Smacznego :)
2 komentarze
Ładnie wygląda :)
Nie przepadam za fetą, ale cała reszta bardzo mi się podoba :) Pyszne i wiosenne połączenie ;)