fbpx

Dyniowe owsiane kluski leniwe – idealne comfort food na jesień

by Kucharka w baletkach

Kluski leniwe czy pierogi leniwe to jedna z potraw, które regularnie pojawiała się w moim rodzinnym domu w piątki. Nigdy nie byłam i wciąż nie jestem fanką obiadów na słodko, dlatego ja takie kluski leniwe przygotowuję sobie na śniadanie czy kolację, ale o jakiejkolwiek porze je sobie serwuję, zawsze przypominają mi o domu. A ostatnio wpadłam na idealną wersję jesienną, czyli dyniowe owsiane kluski leniwe, które idealnie wpasowują się w koncepcję mojego ulubionego jesiennego jedzenia na pocieszenie czy też comfort food. Dyniowe owsiane kluski leniwe są bardzo łatwe, mięciutkie, leciutko słodkie, fajnie dyniowe i idealnie pasują do cynamonu. Dla mnie jedne z najlepszych klusek, do których wiem, że będę regularnie wracać. Zapraszam :-)

Dyniowe owsiane kluski leniwe

(2 porcje)

~ 150 g twarogu półtłustego zmielonego
~ 80 g puree dyniowego (z ok. 100 g surowej dyni upieczonej do miękkości i zmiksowanej)
~ 1 jajko
~ 4-5 łyżek zmielonych płatków owsianych lub mąki owsianej
~ szczypta soli
~ do podania: jogurt naturalny / cynamon / duszone jabłka

W misce mieszamy dokładnie twaróg, puree, jajko, zmielone płatki i szczyptę soli. Odkładamy na 15 minut.

W dużym garnku zagotowujemy wodę.

Stolnicę podsypujemy mąką. Z masy formujemy wałeczki (mogą się lekko kleić, ale nie dodawajcie dużo więcej mąki, bo nie będą takie mięciutkie ;-)), a następnie nożem kroimy kluski.

Kluski wrzucamy na gotującą się wodę. Gotujemy ok. 2 minuty od wypłynięcia ich na powierzchnię.

Kluski wykładamy na talerze. Polewamy je jogurtem i posypujemy cynamonem. Cudownie smakują też z duszonymi na maśle jabłkami. Smacznego :-)

coś na dokładkę?

2 komentarze

Alexandra 3 września 2022 - 16:54

Cześć Patrycja,
kluseczki wspaniałe, można też dodać pomaranczę do jabłuszek, extra, dzięki, masz mega przepisy, pozdrowionka A

Odpowiedz
Kucharka w baletkach 4 września 2022 - 14:14

Hej Alexandra. Ależ miło mi to słyszeć, bardzo się cieszę, że się podobają i że korzystasz! Z tą pomarańczą sama muszę spróbować, brzmi pysznie. Pozdrawiam!

Odpowiedz

Skomentuj

Close