Co zjeść na Bali czyli tradycyjne balijskie potrawy to skarbnica przepysznych dań, które odkryłam na moich małych balijskich wakacjach.
Przyznam szczerze, że nie przygotowałam się bardzo przed samą podróżą na Bali. Wiedziałam, że tradycyjnie, domowo, smacznie i tanio zjem w restauracjach zwanych warung. Choć większość z nich ciężko nazwać restauracją, a raczej przydomowym gankiem ze stolikami dla gości.
Słyszałam też, że jedzenie na Bali jest pikantne. Ja pikantne lubię i dałam się po prostu ponieść. Okazało się, że wystarczyło kilka dni na wyspie, żeby pikantne było już oswojone, a, dodatkowo, żebym rozpoznawała poszczególne dania i nauczyła się indonezyjskich słówek na makaron, ryż, smażony, szaszłyk, kurczak, banan, owsianka, fasola mung itd.
Dodatkowo, skorzystałam z kilkugodzinnego kursu gotowania i to był strzał w dziesiątkę. Balijczycy przeprowadzili nas przez lokalny targ pokazując swoje skarby i ulubione skladniki, a następnie nauczyli kilku balijskich potraw. A to wszystko w tradycyjnej balijskiej wiosce wśród pól ryżowych. Polecam to doświadczenie absolutnie każdemu.
Sama kuchnia balijska mnie niezwykle zauroczyła. Jedzenie, podawane często w liściach bananowca, wygląda przepięknie, a sama kuchnia pełna jest smaków, aromatów i zaskoczeń. Wiele potraw smaży się w głębokim tłuszczu, ale są też i lżejsze opcje, więc każdy powinien być zadowolony. Zapraszam na krótki przewodnik o tym co warto zjeść na Bali.
Co zjeść na Bali – potrawy na słono
Ryż, czyli podstawa wszystkiego
Ryż to nie potrawa, ale jest tak podstawowym i kluczowym składnikiem balijskiej kuchni, że powinien dostać osobny punkt. Na Bali ryżu się nie gotuje w wodzie, tylko na parze. Rodziny balijskie zazwyczaj robią to rano i potem jedzą ryż na każdy posiłek w różnych wydaniach. Balijka, która prowadziła nasz kurs, zdradziła nam, że dla jej 4-osobowej rodziny rano gotuje zazwyczaj 1 kg ryżu.
Sambal i saus kacanag, czyli podstawowe sosy
Sambal to pikantny sos z papryczek chili podawany prawie do wszystkiego, a saus kacang to sos orzechowy na bazie orzechów ziemnych. Podawane są do większości dań i na pewno spróbujesz ich choć kilka, jak nie kilkanaście razy ;)
Nasi goreng, czyli smażony ryż podawany z jajkiem sadzonym
Nasi goreng to danie, które spotkasz prawdopodobnie w każdym warungu. Jest to smażony ryż z warzywami podany z jajkiem sadzonym. Najbardziej popularna jest wersja z kurczakiem, ale spokojnie można poprosić o wersję wegetariańską (choć wielu Balijczyków nie uznaje kurczaka za mięso, więc warto uważać ;)). W bardziej turystycznych miejscach można dostać również wersję z owocami morza.
Mie goreng, czyli makaron smażony podawany z jajkiem sadzonym
Mie goreng to również smażone danie z dodatkami i jajkiem sadzonym, ale, w odróżnieniu od nasi goreng, głównym składnikiem jest tu pszenny długi makaron (w stylu makaronów z zupek chińskich). Dostać można go od rana do wieczora, a wiele osób na Bali je go na śniadanie.
Satay, czyli indonezyjski szaszłyk
Satay to balijskie szaszłyki serwowane zazwyczaj z sosem orzechowym lub sambal (pikantny sos na bazie papryczek chili). Najczęściej spotykane to szaszłyki z kurczaka (ayam satay), ale popularne są również na bazie tofu i tempehu albo na bazie pasty z tuńczyka (satay lilit).
Gado gado, czyli najpopularniejsza sałatka
Gado gado to indonezyjska sałatka z warzyw (zazwyczaj gotowanych), jajka, tempehu i tofu oraz orzechowego sosu. Bazą tutaj jest sos orzechowy i jakieś warzywa, więc ta sałatka wygląda inaczej w każdym miejscu. Ja jadłam wersje z gotowaną kapustą, z dodatkiem ziemniaków, z jajkiem lub bez jajka, z ryżem lub bez ryżu. Każda była smaczna ;)
Soto ayam, czyli delikatna zupa z kurczakiem
Soto ayam to zupa na bazie kurczaka podawana z makaronem (najczęściej typu glass noodles) i jajkiem. Jest lekko pikantna, ale delikatna. Nie wiem czy zawsze podają tyle makaronu ile ja dostałam, ale polecam uważać ;)
Bakso, czyli zupa z klopsikami
Bakso ayam to również zupa, ale z z klopsikami drobiowymi i makaronem vermicelli. Słyszałam, że można dostać też wersję z klopsikami wołowymi, ale jej nie spotkaliśmy Bardzo często sprzedawana jest w przyulicznych budkach. My osobiście troszeczkę obawialiśmy się wziąć ją z takiego miejsca, ale często widzieliśmy lokalsów korzystających z tej opcji.
Capcay, czyli indonezyjsko-chiński romans
Capcay to danie z widocznym wpływem kuchni chińskiej na indonezyjską. Jest to rodzaj gulaszu mięsnego z warzywami lub czysto warzywnego z zawiesistym sosem na bazie sosu sojowego. Nam bardzo smakowała wersja z kapustą pak choy w sosie na bazie czosnku, ale jedliśmy też wersję z kurczakiem.
Pepes, czyli dania zawijane w liście bananowca
Pepes to danie gotowane na parze w liściach bananowca, a następnie, często ale nie zawsze, grillowane. Najczęściej bazą tutaj są ryby. Tuna pepes to wersja z pastą z tuńczyka, ikan pepes to po prostu filet rybny z warzywami.
Bebek betutu, czyli świąteczna kaczka
Bebek betutu to wyjątkowe danie z kaczki w specjalnym sosie przygotowywane na specjalne okazje. Rzadko pojawia się w tradycyjnych przydomowych warungach, więc żeby ją spróbować najlepiej wybrać się do warungów restauracyjnych albo po prostu restauracji.
Lawar to danie z mieszanki mielonego mięsa, warzyw, kokosa i chili. W bardzo tradycyjnej wersji dodaje się do niego wieprzową krew. Funkcjonuje jako dodatek do dania głównego.
Urap sayur, czyli warzywa i chrupiący kokos
Urap sayur to sałatka z gotowanych lub blanszowanych warzyw z sosem na bazie smażonego kokosa. Najczęściej spotykaliśmy wersję z fasolką szparagową (notabene na Bali taka fasolka może mieć nawet 1 metr długości) i kiełkami. Jest lekko pikantna, mocno kokosowa i lekko chrupiąca. Bardzo polecam, my ją jedliśmy wszędzie, gdzie tylko mogliśmy.
Bakwan jugung, czyli placki ze słodkiej kukurydzy
Bakwan jagung to smażone chrupiące placki ze słodkiej kukurydzy. Zazwyczaj podawane na przystawkę z pikantnym sosem sambal.
Nasi campur, czyli kilka dań w jednym
Nasi campur to ryż podany z różnymi indonezyjskimi daniami. Podobnie jak gado gado, w każdym miejscu wygląda trochę inaczej. Zazwyczaj obok ryżu dostaje się szaszłyki (z kurczaka albo tempehu), sałatkę z szalotek i chili, urap sayur, placek z kukurydzy, smażony tempeh lub tofu, bulion i prażynki krewetkowe.
Ikan goreng, czyli pikantna smażona ryba
Ikan goreng to smażona ryba, często posypana mieszanką balijskich przypraw (oczywiście pikantnych ;)). Zazwyczaj używa się chudych filetów, więc trudno zdjąć skórę (ja nie przepadam za jedzeniem ryby ze skórą, więc jeżeli masz podobnie to lepiej jej nie brać ;)).
Beber Bali, czyli bardzo lokalna „owsianka”
Beber Bali to balijska „owsianka” z ryżu zalana bulionem podawana z ostrą pastą, jajkiem i kiełkami. Jest to danie bardzo lokalne, my znaleźliśmy ją tylko w jednej restauracji, ale warto spróbować jeśli na nią trafisz.
Sambal matah
Sambal matah to bardzo pikantna sałatka z szalotek i chili podawana jako dodatek do dań i wchodząca w skład nasi campur. My jedliśmy ją ze wszystkim, ale najbardziej smakowała nam podana ze stekiem tuńczyka.
Co zjeść na Bali – dania na słodko
Beber kucung, czyli fasola mung na słodko, co warto zjeść na Bali na śniadanie
Beber kucung to coś w rodzaju owsianki z fasoli mung na słodko. Podawana jest z mlekiem kokosowym i trawą cytrynową. Jest lekko słodka, delikatna i naprawdę smaczna. Notabene w sklepach jest duży wybór słodyczy z fasolki mung – lody, ciastka czy czekoladki. Warto czegoś spróbować :)
Dadar gulung, czyli zielone naleśniki z kokosem
Dadar gulung to naleśniki z dodatkiem soku z pandanu (to zielona roślina popularna na Bali, stąd kolor ciasta) nadziewane mieszanką kokosa i cukru palmowego. Sam pandan nie jest tu mocno wyczuwalny, bo zdominowany jest przez kokos. Jednak, polecam wybrać się na kurs kulinarny na Bali i zrobić samemu takie naleśniki, bo zapach przy smażeniu ich jest cudowny.
Inną wariacją w temacie pandanowych placków, rzadziej spotykaną, są po prostu pancakes z dodatkiem pandana podawane z syropem. Same placki są dość nijakie i trzeba je porządnie wymaczać w syropie, żeby były smacznym deserem.
Bubur injin, czyli pudding z czarnego ryżu
Bubur injin to kolejna „owsianka” balijska, tym razem na bazie czarnego ryżu podana z mlekiem kokosowym. Niestety nie udało mi się jej spróbować – nie jest we wszędzie, a kiedy miałam ostatnią szansę przed taksówką na samolot w jedynej restauracji w okolicy wysiadł prąd :(
Pisang goreng, czyli smażone banany
Pisang goreng to banany smażone w cieście podawane z syropem. Smaczne, słodkie i tłuste, ale na deser idealne.
Jak widać, Bali pełne jest smaków i aromatów. Mam wrażenie, że powyższe co zjeść na Bali to tylko baza i żałuję, że nie mogłam odkrywać balijskiej kuchni dłużej. Polecam jednak próbować i odkrywać też na własną rękę. Ja już nie mogę doczekać się, kiedy wrócę na Bali i będę mogła kontynuować moje zachwyty.