Burgerowania ciąg dalszy, a dzisiaj mam dla Was przepyszne burgery z bobu, które swego czasu zrobiły furorę wśród znajomych. Są naprawdę przepyszne, a do tego sycące i megazdrowe (mają pełno witamin, dużo białka i błonnika, a mało tłuszczu). Szczerze powiedziawszy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły, bo choć wiedziałam, że będą smaczne, to nie wiedziałam, że aż tak! Musicie koniecznie spróbować. Nawet jeżeli myślicie, że nie lubicie bobu, to te burgery pokażą Wam, że to nieprawda ;-) Zapraszam :)
Burgery z bobu
(5 kotletów)
~ 500 g bobu świeżego
~ 1 cebula mała
~ 1 marchewka średnia (ok.150 g)
~ 2 małe jajka
~ sól, pieprz
~ koperek (świeży lub suszony)
Bób gotujemy 20 minut w osolonym wrzątku. Odcedzamy i studzimy. Następnie przekładamy do blendera i miksujemy na gładką masę.
Do zblednowanego bobu dodajemy posiekaną cebulę, startą marchewkę i wbijamy jajka. Doprawiamy solą i pieprzem. Dodajemy posiekany koperek i wszystko dokładnie mieszamy. Formujemy kotlety i układamy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy 20 minut w 180 stopniach. Podajemy z sosem tzatziki, najlepiej w burgerze. Smacznego :)
5 komentarzy
Domowe burgery są najlepsze ;D
łooooooł to ześ wykombinowała :D powiem szczerze, ze już mam troche dosyć bobu, bo ostatnio jem codziennie, ale na takie burgery to bym się skusiła :D
burgery rządzą! jest na nich tak wiele pomysłów, że można by tak cały rok burgerować :D z bobu koniecznie muszę spróbować :)
Hmmm, mogłoby być jadalne… :D:D
Mmm, są pycha! W takiej wersji bób mogłabym jadać codziennie ;D