O platanach i ich cudowności usłyszałam już bardzo dawno temu, ale myśl o nich została zepchnięta gdzieś w głębię mojego umysłu, bo stwierdziłam, że w Polsce raczej ich nie uświadczę. Aż tu nagle wpadłam na nie w bardzo popularnym supermarkecie i brałam od razu. Jak się okazało – platan to takie owocowarzywo, a jego smak zależy od stopnia dojrzałości. Mój był lekko żółty, więc dopiero wchodził w fazę słodkości i postanowiłam przygotować wytrawne danie z jego udziałem. A, że miało być jak najprościej to padło na jednoskładnikowy placek z platana – całkowicie wegański, bardzo prosty i pieczony. Tekstura przypominała zwykłą tortillę, ale w smaku czuć było coś z banana. Placek z platana idealnie komponuje się z awokado i bardzo polecam podanie go z nim. U mnie wskoczył jeszcze tuńczyk, ale wszelkie wariacje mięsne, wegetariańskie czy wegańskie się tutaj pysznie sprawdzą. Więc jeśli zobaczycie gdzieś platana albo już go macie to koniecznie bierzcie się za placek z platana – pasuje na każdą porę dnia (i nocy ;p), a przygotowanie go to prościzna. Zapraszam :>

Placek z platana – jednoskładnikowy i wegański

~ 1 platan (ok. 125 g bez skórki)
~ sól, pieprz
~ do podania: awokado, tuńczyk, pomidory, wędlina, hummus

Platana obieramy i dokładnie rozgniatamy widelcem (można pomóc sobie blenderem). Solimy i pieprzymy. Następnie na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia rozsmarowujemy rozgniecionego platana tworząc płaski placek. Pieczemy ok. 10-15 minut w 200 stopniach. Wyjmujemy i lekko studzimy.

Następnie wykładamy dodatki, na które mamy ochotę. Moje propozycje to:
~ awokado + tuńczyk + pomidory
~ awokado + hummus
~ awokado + wędlina drobiowa + pomidory

Smacznego :)